Wynik wyborów w USA dotyczy nas wszystkich.
Kamala Harris i Donald Trump mają inne podejście do świata
pisze Jan Parys w Rzeczypospolitej
Wybory w USA nie są tylko rywalizacją osób i programów dotyczących wewnętrznych spraw Ameryki. Harris i Trump to przede wszystkim inne podejście do polityki międzynarodowej, do tego, jak i z kim USA mają kształtować świat.
Najczęściej patrzy się na wybory w USA jak na zderzenie dwojga kandydatów z różnych partii, którzy chcą rządzić Ameryką. Tymczasem dla nas, żyjących w Europie, ważniejsza jest refleksja o tym, co to oznacza dla reszty świata? W tym względzie komentatorzy przypisują często Donaldowi Trumpowi poglądy krytyczne wobec Europy, a Kamali Harris opinie proeuropejskie. Moim zdaniem nie jest to cała prawda. Prawdziwe różnice w poglądach na świat między kandydatem z Partii Republikańskiej i Demokratycznej wynikają z czegoś innego. Od wielu lat bowiem politycy tych ugrupowań mają zupełnie inną wizje ładu międzynarodowego.
Czytaj dalej