Imperializm Rosji to nie czołgi i rakiety…
Jan Parys w wywiadzie dla Rzeczypospolitej:
Jan Parys: Imperializm Rosji to nie czołgi i rakiety, lecz mentalność Rosjan
Niestety w Rosji wielu twórców i intelektualistów wspiera politykę podbojów Putina. Czynią tak nie dlatego, że są zwolennikami samego Putina, ale dlatego, bo uważają, że Rosja ma prawo narzucać innym narodom swoje porządki, że taka polityka mocarstw to rzecz normalna. To swego rodzaju rasizm, przekonanie o własnej wyższości.
Prezydent Rosji Władimir Putin
Foto: Kremlin.ru/Handout via REUTERS
Intencje Władimira Putina dotyczące wojny z Ukrainą zostały wyłożone wprost w ultimatum, jakie Rosja przedłożyła państwom zachodnim 17 grudnia 2021 roku. Zostało tam zawarte żądanie, by Zachód wycofał swe wpływy za linię z 1990 roku. 7 października 2023 roku Putin ponownie zdefiniował cele swej polityki. Przemawiał wtedy na spotkaniu Klubu Wałdajskiego. Brak sukcesu militarnego i klęska polityczna Rosji nie stały się powodem do zmiany stanowiska. Putin stwierdził, że celem Rosji nie jest zabranie Ukrainie terytorium czy ludzi. Powiedział, że ta wojna, chociaż toczy się w Ukrainie, nie jest ani konfliktem dwustronnym, ani peryferyjnym. Rosji idzie o to, by przy okazji tej wojny zmusić Zachód do negocjacji o nowym porządku geopolitycznym na świecie.
Czytaj dalej