Ostatnie słowa „Niech żyje Polska! Niech żyje “Łupaszko”
Na terenie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL oddano hołd “Łupaczce” i “Ince” składając symbolicznie kwiaty pod ścianą śmierci
78 lat temu w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej wykonano wyroki śmierci na Danucie Siedzikównie ps. „Inka” i Feliksie Selmanowiczu ps. „Zagończyk”.
Danuta Siedzikówna w czasie II wojny światowej straciła oboje rodziców – ojciec, deportowany przez Sowietów, zmarł w 1942 r. jako żołnierz Armii Andersa.
Matkę rozstrzelali Niemcy za udział w konspiracji AK w 1943 r.
Piętnastoletnia Danuta została w grudniu 1943 r. zaprzysiężona w Armii Krajowej, działała w ośrodku Hajnówka – Białowieża.
Aresztowana przez UB w czerwcu 1945 r. w Narewce, gdzie była zatrudniona w miejscowym nadleśnictwie. Zbiegła z konwoju podczas ataku oddziału AK „Konusa” i wraz z tym oddziałem dołączyła do 5. Brygady Wileńskiej AK. Jako sanitariuszka i łączniczka służyła pod dowództwem mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” najpierw na Białostocczyźnie, a następnie na Pomorzu Gdańskim.
„Inka” została zatrzymana przez UB 20 lipca 1946 r., w czasie wyprawy do Gdańska po medykamenty. Po ciężkim śledztwie 3 sierpnia 1946 r. „Inka” została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. W akcie oskarżenia znalazły się zarzuty udziału w związku zbrojnym, mającym na celu obalenie siłą władzy ludowej oraz mordowania milicjantów i żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Kłamliwie zarzucono jej m.in. nakłanianie do rozstrzelania dwóch funkcjonariuszy UB podczas akcji w Tulicach pod Sztumem.
W więziennym grypsie Siedzikówna napisała: „Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”.
Wyrok komunistycznego sądu wykonano 28 sierpnia 1946 r. Egzekucję miało przeprowadzić kilku żołnierzy uzbrojonych w pistolety maszynowe. Dowodził nimi ppor. Franciszek Sawicki. Razem z „Inką” w egzekucji zginął Feliks Selmanowicz „Zagończyk” – uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, dowódca patrolu dywersyjnego 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Zagończyk”, podobnie jak „Inka”, nie porzucił walki o wolną Ojczyznę wraz z końcem drugiej wojny światowej.
W lipcu 1946 r., na skutek donosu Reginy Żylińskiej, która podczas pobytu w więzieniu zobowiązała się do współpracy z Urzędem Bezpieczeństwa, zlikwidowano patrol Selmanowicza. On sam został aresztowany.
Szczątki Danuty Siedzikówny i Feliksa Selmanowicza odnaleziono na terenie Cmentarza Garnizonowego w Gdańsku we wrześniu 2014 r. Uroczysty pogrzeb bohaterów z udziałem najwyższych władz Rzeczpospolitej Polskiej, odbył się 28 sierpnia 2016 r. w Gdańsku.